Kochani!
Dzisiaj krótko, zwięźle i na temat :)
27-go marca, wieczorem na świat przyszła nasza mała siostrzenica! Tęsknimy za naszą włoską rodzinką strasznie i już nie możemy się doczekać żeby ich uściskać , ale do Włoch taaaak daleko.. :(
Jeszcze przed jej narodzeniem uszyłam dla Walentynki ochraniacz do łóżeczka. Materiały wybierała mama więc nie było problemu z trafieniem w gusta.
Materiał zewnętrzny był iście smakowity! Wewnątrz było bardziej spokojnie - delikatny róż w kropeczki mniej rzucał się w oczy, ale pasował idealnie.
Ochraniacz jest wysoki na 30 cm, a długi na 240 cm i zakrywa dwie krótsze i jedną dłuższą ściankę łóżeczka.
Serduszka były już tylko takim małym dodatkiem-nie mogłam się powstrzymać, truskaweczki wyglądały cudnie! :) Wybaczcie mi proszę jakość zdjęć - wszystko było robione telefonem.
Dzisiaj Walentynka wróci do domu i miejmy nadzieję, że dobrze jej będzie w jej truskawkowym łóżeczku :)
Ściskam Was cieplutko;*
niedziela, 29 marca 2015
środa, 18 marca 2015
Poduszki z guzikami, kapcie i zagadka.. :)
Kochani! Wybaczcie mi proszę moją ostatnią nieobecność! Tak się niestety złożyło, że przez ostatnie dwa tygodnie wszystko sprzeciwiało się temu żebym dotknęła się do bloga..trochę się tłumaczę,szukam usprawiedliwienia więc tak - trochę moja wina :)
Rok zaczął się dość energicznie i szykuje się dużo pracy, ale tyle czasu na to czekałam, że tylko przebieram nóżkami :) Zapewne wrzucę tu co jakiś czas efekty naszych starań, ale mam nadzieję, że nasz remont (tak! nareszcie ruszymy trochę efektywniej!:)) pozwoli mi jednak usiąść czasem przy maszynie :)
Tymczasem wrzucam zdjęcia kompletu poduszek oraz kapciochów, które pojechały na Śląsk ..
Poduszki bawełniane zapinane na zamek - nie na te śliczne, drewniane guziczki :)
I kapcie - parka w kwiatki i groszki jest już Wam znana, ale szara w białe serduszka jeszcze nie pokazywała się na blogu więc teraz ma okazję. :)
Podklejone ABS-em (na kwiatkach nie widać prawie w ogóle:)) który wygląda jak małe rozsypane groszki.. :)
Zamówienie przypadło do gustu więc tym bardziej jestem zadowolona :)
No i jeszcze dla niezorientowanych którzy nie zerkają na Facebooka muuuszę się pochwalić! -wiem, że to nie do końca ładnie i bardzo przepraszam, ale i tak się dowiecie więc zrobię to teraz..:)
Mam nową maszynę! <szaleje ze szczęścia i chwali się uzębieniem> :):):)
Plany były już od jakiegoś czasu, jednak wieczny brak środków które mogłabym przekazać na ten cel doskwierał bardzo więc cierpliwie czekałam. Udało się i jestem szalenie zadowolona! Moje Juno całe i zdrowe przeszło w inne ręce i cieszę się, że teraz przyda się mojej K. , która - mam nadzieję - złapała bakcyla :) Nowa maszyna to oczywiście Janome i nawet wybraliśmy się z moim eM. do Poznania pomacać i zdecydować czego tak naprawdę potrzebuję. I dobrze! Bo dzięki fachowej obsłudze (dziękuję!) wybrałam maszynę która spełnia moje oczekiwania :)
Zgaduj zgadula! :)
Dziękuję, że jesteście! Do następnego! ;*
Subskrybuj:
Posty (Atom)