wtorek, 29 maja 2012

Małżeństwo

Małżeństwo i rodzina są tylko i wyłącznie tym , co sami z nich czynimy.
Carlos Ruíz Zafón

  I to dotyczy się wszystkiego w Twoim życiu. Tylko , że rodzina to chyba najważniejsi dla Ciebie ludzie więc warto o to dbać. Ale nie o tym chciałam..
  Bardziej zastanawia mnie fakt postrzegania dzisiaj takiej instytucji jak małżeństwo. Znam naprawdę niewiele osób , które uznawałyby to "zjawisko" jako coś fantastycznego, a przede wszystkim coś trwałego. Podobno po ślubie wszystko się zmienia - na gorsze. To nie napawa optymizmem takie osoby jak ja , które wierzą , że TO może być czymś naprawdę fajnym. A przecież to jak nasze wspólne życie będzie wyglądać zależy od nas! I cholera jasna moje będzie najcudowniejsze na świecie! A co!


P.S.: Dwie bardzo ważne wiadomości: pierwsza - UMARTA od niedzieli to MARTATOMCZYK.BLOGSPOT.COM , druga - dziś podczas SWAP PICNIC w Warszawie prace cudownej Marty będą dla was na żywo między cyplowymi drzewami! Zapraszam! :)

poniedziałek, 21 maja 2012

Kłamstwo, i frittata party!

Ufność niewinnych jest największym darem dla kłamcy.
Stephen King

   Nienawidzę kłamstwa. Kiedy ktoś okłamuje Cię z premedytacją robi krzywdę nie tylko Tobie, ale też sobie , bo pozbawia się wiary innych w jego osobę. Jeśli kłamiesz - popełniasz społeczne samobójstwo. Bo następnym razem już nikt Ci nie uwierzy , a odbudować to co zniszczyłeś jest bardzo ciężko.
  Walter Scott powiedział : Nawet najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa. I tego się trzymaj.

 A ponieważ zostałam obdarzona przez moje przeznaczenie cudownym, uczciwym i fantastycznym narzeczeńcem ,  w ostatnią sobotę przygotowałam dla niego małe frittata party :)

Frittaty:

8 jajek

kilka plasterków pokrojonej szynki

ok. 30 gram tartego sera - najlepiej twardy , ale co weźmiesz będzie dobre :)

pół małej czerwonej papryki

szczypta mielonej kolendry i imbiru

1 drobno posiekana dymka

kilka liści szpinaku lub rukwi

masło i olej do smażenia

1. Weź 4 miseczki i wybij po dwa jajka do każdej.

2. Do pierwszej dodaj starty ser i wymieszaj. Do drugiej szynkę, do trzeciej dymkę i szpinak , do czwartej możesz od razu dodać paprykę i przyprawy, ale polecam najpierw podsmażyć trochę paprykę a potem zalać ją jajkami z przyprawami.

3. Każdego omleta smaż na odrobinie masła i oleju , na średnim ogniu. Najlepiej żeby były supercienkie , ale jeśli rozmiar patelni lub jajek na to nie pozwoli ( u mnie oba warunki były przeciwko mnie:) ) musisz tylko na chwilę przykryć patelnię żeby jajka troszkę ścięły się od góry. Kiedy omlet zezłoci się od spodu złóż go wpół i zsuń na talerz. Smacznego!


P.S.: Wybaczcie nędzne zdjęcie , ale nie mogłam pozwolić żeby mój Głodomorek jadł zimne frittaty, tym bardziej , że poszedł rano po świeże pieczywo :)

piątek, 18 maja 2012

Przeznaczenie

Żadne przeznaczenie nie jest lepsze od innego , tylko człowiek musi uszanować to , które w sobie nosi.
Jorge Luis Borges

   Wierzysz w przeznaczenie?
 Ja tak.
   Przecież nic nie dzieje się bez przyczyny. Teoretycznie na wszystko w swoim życiu masz wpływ-teoretycznie.. bo niektóre sytuacje dzieją się "same" - i to jest właśnie Twoje PRZEZNACZENIE. Nie masz na nie wpływu. Musisz uszanować to jakie jest i umieć znaleźć w nim zawsze tą najlepsza stronę. Takie rzeczy są już wpisane w nasze życie dużo wcześniej - to , że akurat dziś spóźniłeś się na autobus , jesteś wściekły i chcesz cofnąć czas żeby szybciej wyjść z domu ( bo przecież spieszysz się na superekstra wydarzenie roku! ) , a potem okazuje się , że właśnie ten autobus miał wypadek , a Ty zamiast w szpitalu lub (olaboga!) na cmentarzu siedzisz w domu i zastanawiasz się nad tym , że tam mogłeś być Ty- co gorsza jeszcze przed chwilą sprzedałbyś pół chaty razem z młodszym bratem/siostrą żeby siedzieć w tym właśnie autobusie..
Ja wiem - podałam bardzo banalny przykład , ale spróbuj poczuć tą sytuację..
  Twoje przeznaczenie nie jest lepsze czy gorsze od innego. Musisz je tylko umieć akceptować.

To co się stało musiało się stać. Nie wszystko jest określone w czasie , ale jeśli coś jest Ci pisane to na pewno się zdarzy.

   Mi , Ty jesteś pisany i za to swojemu przeznaczeniu będę wdzięczna do końca życia.

Spokojnego wieczoru ;*

P.S.: Wszystkim ponownie polecam moja najcudowniejszą artystkę-maturzystkę,o której niedługo będzie słyszał cały świat! - umartaumarta.blogspot.com !

poniedziałek, 7 maja 2012

Kompromis

Jestem za blisko, żeby mu się śnić.
Wisława Szymborska

To może teraz Ci się przyśnię..? :)

     Związek dwojga ludzi to niesamowite wyzwanie. Podobno początki są tak cudowne, że nie widzi się wad drugiej osoby , a dopiero potem wszystko zaczyna nam przeszkadzać. Wydaje mi się jednak , że nie do końca tak jest - po prostu im dłużej z kimś jesteś zaczynasz więcej wymagać od drugiej osoby. No bo skoro masz z nią żyć to chcesz aby zachowywała się tak jak TA wyidealizowana , druga połówka o której tak marzyłeś.. dopiero później zaczyna do Ciebie dochodzić fakt , że to niemożliwe.
    Trzeba się przede wszystkim nauczyć siebie nawzajem. Życie we dwoje to tak naprawdę nauka kompromisu. Tak, wiem nie odkryłam nic nowego , ale tego się nie czuje i nie rozumie dopóki się tego nie doświadczy..więc cóż z tego, że wiesz jakie podejmujesz ryzyko , jeśli potem nie dasz rady w tym wytrwać..? Zabrzmi to banalnie ale najważniejsza jest rozmowa. Bo jeśli to prawdziwa miłość to nic Was nie rozdzieli, a uwierz, że na drodze może Wam stanąć nawet puszka farby..

      Życzę Wam żebyście nie poddawali się w walce o prawdziwe i szczere uczucie.